Policjanci z wydziału kryminalnego częstochowskiej komendy, wspólnie z mundurowymi z "szóstki", zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który jednej nocy włamał się do 9 garaży na Rakowie. Policjanci znaleźli też przy nim narkotyki. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował, że kolejne 3 miesiące spędzi on teraz w areszcie.

Kryminalni z Częstochowy, prowadząc działania ukierunkowane na przeciwdziałanie przestępczości na terenie miasta i powiatu uzyskali informację, że nieznany mężczyzna plądruje wolnostojące garaże w dzielnicy Raków. Po chwili byli już na miejscu, gdzie zatrzymali 36-latka w jednym z okradanych przez niego garażów. Mężczyzna, nie dość, że był poszukiwany przez zabrzańskich policjantów, posiadał też przy sobie znaczną ilość narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli przy nim ponad 100 działek dilerskich amfetaminy i kilka porcji zielonego suszu.

36-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu kolejne 3 miesiące spędzi teraz w areszcie. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia, jednak włamywacz działał w warunkach recydywy i już wcześniej karany był za podobne przestępstwa. Dlatego też kara, która mu teraz grozi, może być zdecydowanie wyższa.