Na placu Biegańskiego stoi metalowe serce, przy którym można robić zdjęcia oraz wieszać np. kłódki zakochanych. To nie tylko okazja, by wyrazić swoje uczucia, ale też możliwość wsparcia szczytnego celu.

Czerwone metalowe serce to dzieło autorstwa częstochowskiego ślusarza Jana Łaczmańskiego. Wykonał je, aby wesprzeć Fundację Akogo?, zbierającą fundusze dla kliniki Budzik Ewy Błaszczyk. Klinika zajmuje się wybudzaniem ze śpiączki dzieci i dorosłych.

Serce pojawiło się w Częstochowie podczas tegorocznego finału WOŚP, kiedy wspierało orkiestrową zbiórkę. Wówczas rozpoczęło się wieszanie na nim kłódek oraz wstążek symbolizujących uczucia zakochanych. 14 lutego, w Walentynki, przed konstrukcją ponownie pojawili młodzi częstochowianie, którzy robili sobie zdjęcia, wieszali wstążki z imionami swoich sympatii, a także wrzucali do specjalnego pojemnika klucze, które zostaną potem przetopione i oddane na złom, a pieniądze przekazane na rzecz fundacji.

Serce będzie stało na placu aż „do odwołania”. Wszyscy, którzy chcą dzięki niemu zaakcentować swoje uczucia, a przy okazji wesprzeć Fundację Akogo?, mogą to zrobić w dowolnym momencie.

W akcję, jeszcze przed Walentynkami, włączył się prezydent Krzysztof Matyjaszczyk, który również powiesił na sercu kłódkę i wrzucił kluczyk.