Salon w bloku też może wyglądać dobrze, jeśli dobrze dobierzesz meble

5 min czytania
Salon w bloku też może wyglądać dobrze, jeśli dobrze dobierzesz meble

Mały metraż nie musi oznaczać kompromisów. Wręcz przeciwnie – dobrze zaprojektowany salon w bloku potrafi być przytulny, funkcjonalny i naprawdę stylowy. Kluczem są meble, które odpowiadają na potrzeby przestrzeni, a nie tylko ładnie wyglądają. Dowiedz się, jak mądrze zagospodarować każdy metr kwadratowy i uniknąć najczęstszych błędów aranżacyjnych.

Jakie meble najlepiej sprawdzają się w salonie w bloku?

Salon w bloku rządzi się swoimi prawami – najczęściej nie ma tu zbyt dużo miejsca, układ jest mocno ograniczony, a meble muszą pełnić kilka funkcji jednocześnie. Właśnie dlatego wybór odpowiednich elementów to prawdziwa sztuka kompromisu między stylem, wygodą a sprytnym zagospodarowaniem przestrzeni. Jeśli zastanawiacie się, jakie meble najlepiej sprawdzają się w salonie w bloku, to odpowiedź jest prosta: te, które nie tylko wyglądają lekko, ale przede wszystkim są funkcjonalne i elastyczne.

Podstawą będzie sofa narożna z funkcją spania i pojemnikiem na pościel – nie zajmuje więcej miejsca niż klasyczna kanapa, ale daje o wiele więcej możliwości. W dzień służy do relaksu, wieczorem zamienia się w łóżko, a dodatkowy schowek pomaga ogarnąć domowy chaos bez potrzeby dokładania szafy.

Jeśli chodzi o przechowywanie, najlepiej postawić na komody, witryny lub szafki RTV, które mają zamykane fronty i proste, geometryczne formy. Dzięki temu nie przytłaczają wnętrza, a jednocześnie mieszczą naprawdę sporo. W małych przestrzeniach świetnie sprawdzają się nowoczesne meble do salonu z gładkimi frontami, bez wystających uchwytów – dzięki temu meble wtapiają się w ścianę i optycznie „znikają”.

Kolejny must-have to stolik kawowy z dodatkową półką lub funkcją rozkładania – może służyć jako miejsce na książki, piloty, a nawet szybki posiłek. A jeśli salon jest połączony z aneksem kuchennym, warto pomyśleć o niskiej komodzie lub regale, który naturalnie oddzieli strefy i stworzy wrażenie uporządkowanej przestrzeni.

W salonach w bloku sprawdzają się też meble modułowe, które można swobodnie konfigurować i dostosować do zmieniających się potrzeb – np. dokładacie witrynę albo wymieniacie jedną szafkę na większą bez konieczności wymiany całego zestawu. To rozwiązanie idealne dla tych, którzy chcą urządzić się raz, ale z opcją mądrego rozwoju.

Ważne, by meble miały lekką konstrukcję, podwyższone nóżki i były maksymalnie praktyczne, bo salon w bloku to najczęściej serce mieszkania – tu się odpoczywa, pracuje, przyjmuje gości i ogląda seriale. Dlatego każdy centymetr musi działać. A dobrze dobrane meble do salonu w bloku sprawią, że nawet mała przestrzeń poczuje się jak duże, wygodne wnętrze z katalogu.

Jak sprytnie przechowywać, nie zagracając przestrzeni?

Mały salon, otwarta przestrzeń, dziecięce zabawki, kable, papiery, poduszki, ładowarki, książki… Brzmi znajomo? Tak właśnie wygląda rzeczywistość większości salonów – i nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy wszystko widać, a przestrzeń przestaje „oddychać”. Na szczęście są sposoby, by sprytnie przechowywać, nie zagracając salonu. Klucz to inteligentne meble i pomysłowe rozwiązania, które chowają więcej, niż się wydaje.

W nowoczesnych aranżacjach nie chodzi już o to, żeby mieć jak najwięcej szafek, tylko by każda z nich miała konkretną funkcję i nie przytłaczała przestrzeni. Zwłaszcza w salonie, który pełni wiele ról, warto myśleć nie o ilości, a o jakości przechowywania. I tutaj wchodzą konkretne rozwiązania, które działają w praktyce:

  • Szafka RTV z szufladami lub zamykanymi frontami – pozwala ukryć kable, piloty, dokumenty, ładowarki i inne „nieestetyczne” drobiazgi.
  • Stolik kawowy z półką lub schowkiem – idealny do przechowywania gazet, planszówek, koców czy poduszek.
  • Komoda z szufladami różnej głębokości – pozwala oddzielić drobiazgi od większych rzeczy, a przy tym nie wygląda ciężko w salonie.
  • Pufy z pojemnikiem – pełnią rolę siedziska, podnóżka i schowka w jednym. Świetne przy sofie i idealne w małych mieszkaniach.
  • Witryna z zamkniętym dołem i przeszkloną górą – eksponuj to, co ładne, chowaj to, co niekoniecznie.
  • Meble podwieszane – dają efekt lekkości i pozwalają wykorzystać przestrzeń ściany bez zagracania podłogi.

Bardzo dobrze sprawdzają się też modułowe nowoczesne meble do salonu, które można dowolnie rozbudowywać lub konfigurować według potrzeb. A jeśli salon pełni też funkcję jadalni lub biura, warto wydzielić strefy i każdej przypisać osobne miejsce do przechowywania – wtedy nie robi się bałagan „wszędzie i nigdzie”.

Czego unikać w małym salonie, by nie zabić jego potencjału?

Mały salon może być przytulny, stylowy i funkcjonalny – o ile nie zrobicie kilku wnętrzarskich błędów, które skutecznie odbiorą mu cały potencjał. W niewielkiej przestrzeni każdy detal ma znaczenie, a jedna źle dobrana sofa potrafi zrujnować cały układ. Dlatego jeśli zastanawiacie się, czego unikać w małym salonie, to odpowiedź brzmi: wszystkiego, co przytłacza, ogranicza funkcjonalność albo „zjada” optycznie przestrzeń.

W praktyce warto trzymać się kilku prostych zasad, które chronią przed bałaganem i wrażeniem, że salon to bardziej graciarniopokój niż centrum życia domowego:

  • Zbyt dużych, masywnych mebli – ogromny narożnik albo ciężka komoda z rzeźbieniami w stylu barokowym mogą wyglądać efektownie, ale zabiorą zbyt dużo miejsca i światła. Lepiej postawić na lekkie wizualnie, kompaktowe modele z podwyższonymi nóżkami.
  • Ciemnych kolorów na dużych powierzchniach – ściany, podłoga i meble w ciemnych barwach „zamykają” przestrzeń. Jeśli lubicie ciemniejsze akcenty, wprowadźcie je jako dodatki, a nie jako dominujące tło.
  • Przeładowania meblami – każdy centymetr się liczy, ale to nie znaczy, że trzeba go zapełnić. Lepiej mieć mniej, ale lepiej zaplanowane. Unikajcie ustawiania mebli „na styk” – salon musi oddychać.
  • Zbyt dużej liczby dekoracji i bibelotów – nadmiar drobiazgów tworzy wizualny chaos. Lepiej wyeksponować kilka większych, stylowych dodatków niż cały regał drobnych ramek, świeczników i figurek.
  • Braku strefowania – nawet mały salon potrzebuje wyznaczenia funkcji: miejsce do relaksu, do pracy, do przechowywania. Gdy wszystko jest „wszędzie”, robi się nieporządek i trudno złapać rytm wnętrza.
  • Braku światła lub jednego, centralnego oświetlenia – jedno źródło światła z sufitu to za mało. Wprowadźcie punktowe lampy, LED-y, kinkiety – dobrze oświetlony salon wydaje się większy i bardziej przyjazny.
  • Mebli bez funkcji przechowywania – każdy mebel powinien coś „robić”. Sofa? Niech ma pojemnik. Stolik? Niech ma półkę. Szafka RTV? Zamykane szuflady. To nie tylko oszczędność miejsca, ale i porządek bez wysiłku.

W małym salonie najważniejsza jest równowaga: lekka forma, sprytna funkcja, jasna baza i ograniczona liczba rzeczy. Tylko wtedy mała przestrzeń pokaże swój wielki charakter.

Autor: Artykuł sponsorowany

czestochowanews_kf
Serwisy Lokalne - Oferta artykułów sponsorowanych