Wojna na Ukrainie znacząco zmieniła podejście Polaków do naszych wschodnich sąsiadów. Nasi rodacy ochoczo przystąpili do pomocy Ukraińcom, oferując im miejsca w swoich domach oraz wsparcie finansowe. Jak jednak sytuacja wygląda na polskim rynku pracy, jeśli chodzi o zatrudnianie pracowników z Ukrainy? Czy nasi przedsiębiorcy mają się czego obawiać w kolejnych latach?

Najpopularniejsze problemy z pracownikami z Ukrainy w obecnych czasach

Problemy z pracownikami z Ukrainy a polska gospodarka

Problemem dla naszych przedsiębiorców w ostatnim roku stało się to, że pracownicy z Ukrainy masowo opuszczają nasz kraj, aby walczyć o swoją ojczyznę. Tymczasem nasza polska gospodarka jest już uzależniona od cudzoziemców ze Wschodu. Sektory budowlany i transportowy są najbardziej zagrożone, ponieważ to w nich co trzecia zatrudniona osoba pochodzi z Ukrainy. Według danych Straży Granicznej codziennie nasz kraj opuszcza około 8-9 tysięcy osób.

Kolejna obawa, jeśli chodzi o pracowników ze Wschodu, dotyczy pieniędzy na odbudowę po wojnie, jakie dostałaby Ukraina. Wynagrodzenia pracowników znacznie by wzrosły, a co za tym idzie, stały się porównywalne do płac w Polsce. To także spowodowałoby odpływ cudzoziemców z naszego kraju.

W 2023 roku zmieniły się także nastroje związane z pracą. Inflacja i kryzys gospodarczy dotknęły wiele branż. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze wysokie centy energii.

Problemy odnotowują firmy bazujące na zamówieniach publicznych, a także produkujące towary na rynek wschodni objęty embargiem.

Stosunek Polaków do pracowników z Ukrainy

Jak już wspomnieliśmy, wojna spowodowała, że Polacy obdarzyli Ukraińców sentymentem. Nie tylko ruszyli im na pomoc, ale także przyjęli z otwartymi ramionami w naszym kraju. Eksperci już teraz przewidują, że stan ten utrzyma się tak długo, jak długo nasi rodacy nie odczują zagrożenia ze strony Ukraińców na naszym rynku pracy. Jednak scenariusz przewidujący, że Ukraińcy zastąpią Polaków, jest jak na razie mało prawdopodobny.
W naszym kraju w dalszym ciągu przedsiębiorcy zmagają się brakiem kadry.

Ukraińcy również myślą o Polakach o wiele cieplej niż jeszcze kilka lat temu. Paradoksalnie wojna u naszych wschodnich sąsiadów sprawiła, że stosunki w zakładach pracy między Polakami a Ukraińcami znacznie się poprawiły. To dobrze rokuje, ponieważ Ukraińcy są nadal bardzo pożądani na naszym rynku pracy. O ile do tej pory zatrudniały ich ogromne przedsiębiorstwa, tak teraz proponują im zatrudnienie także średnie i małe firmy.

Pracownicy z Ukrainy — nadal potrzebni na polskim rynku pracy

Od początku wojny na Ukrainie ponad 1,5 mln ukraińskich uchodźców otrzymało w Polsce ochronę tymczasową. Według szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w naszym kraju legalnie zatrudnionych jest 766 tysięcy osób. Jest to ponad 10 razy więcej niż w kwietniu 2022 roku.

Najwięcej osób do pracy potrzebuje budownictwo, transport i logistyka. W listopadzie 2022 roku prawie 4 na 10 pracodawców sektora budowlanego wykazało, że brakuje im pracowników. Oczywiście owe niedobory zwiększyły się wraz z wyjazdem ukraińskich mężczyzn do swojej ojczyzny. Jaki jest zatem sposób, aby dalej łatać braki kadrowe na naszym rynku pracy? Wielu przedsiębiorców decyduje się podjąć współpracę z agencjami pracy tymczasowej. Owe agencje rekrutują pracowników z Ukrainy, a jeśli pracodawca zdecyduje się ich zatrudnić, zapewniają im transport, zakwaterowanie i wsparcie w obcym języku.

Nasi pracodawcy przyznają, że kiedy fala uchodźców zalała nasz kraj, byli pełni obaw, czy poradzą sobie oni na naszym rynku pracy. Jednak jak wykazały liczne badania, Ukraińcy radzą sobie doskonale. Szybko uczą się języka, co pomaga im rozumieć polecenia kierowników i ułatwia im współpracę z Polakami. Ukraińcy niekoniecznie chcą jednak pracować na stanowiskach niższego szczebla. Wielu z nich ukończyło w swoim kraju studia czy kursy. Jednak zanim powiedzą oni u nas swoje umiejętności, upłynie sporo czasu.

Sprawdź naszą ofertę na stronie https://www.jobspol.com/