Do ,,Kuriera” wdziera się tym razem trochę kultury, bo najpierw książka, potem film … Nasz samorządowy wideopublikator straciłby jednak swój charakter, gdyby zabrakło w nim akcentu chodnikowo-drogowo-parkingowego. Jest też pewna ogólna mądrość, która wynika z tego wydania, a brzmi ona – z dziećmi ostrożnie!

Na pierwszy ogień – kolektywnie tworzona książka o mieście. Choć żadnych książek w ,,Kurierze” palić nie będziemy – takie rzeczy nie w Częstochowie! O szczegółach projektu non-profit, jakim jest snucie swoich własnych narracji o mieście, które później złożą się na wspólną książkę, opowiada jego pomysłodawczyni Julita Paprotna. Prowadzący ,,Kuriera” sam chce skrobnąć jakiś poruszający – i jak zawsze prawdziwy – passus o Częstochowie, a czyni to w wyjątkowym otoczeniu jednego z urokliwych podwórzy malowniczych kamienic w centrum miasta.  

Dalej – o tym, co kryją częstochowskie taśmy. Spokojnie … jeśli ktoś ma coś na sumieniu, tym razem nie ma się czego obawiać. Częstochowskie taśmy – te filmowe – gromadzi, „poleruje” i zamienia w pełnometrażowe filmy Krzysztof Kasprzak. Jednak i on stara się, aby na wszelki wypadek żadnych śladów nie zostawiać. Dotyka celuloidowych staroci … w gumowych rękawiczkach.

Na finał – próbując zaparkować, narrator ,,Kuriera” uczestniczy w pewnym niefortunnym incydencie, ale to nie staje się przeszkodą w omówieniu tematu miejskiego parkowania. Głos bowiem przejmuje prominentny reprezentant nadchodzącego pokolenia oddanych Częstochowie autorów i kompetentnie opowiada, o co chodzi. A wtóruje mu – niezmiennie w eksperckim tonie – niezastąpiony (i niezastępowalny) Maciej Hasik z naszego MZDiT.   

Warto poświęcić niecałe dziesięć minut swego życia na obejrzenie najnowszego ,,Kuriera”, który czeka TUTAJ.
 


Marcin Breczko