Harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju władzom miasta

W przedświątecznym klimacie Częstochowy niewielki płomień z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem po raz kolejny stał się symbolem wspólnoty i nadziei. Harcerze weszli do urzędu z lampionem, który ma przypominać o prostym obowiązku dzielenia się dobrem. Chwila była krótka, ale jej przekaz - uniwersalny i wyraźny.
- Przyjazd symbolu pokoju do Częstochowy
- Przekazanie Betlejemskiego Światła w Urzędzie Miasta
Przyjazd symbolu pokoju do Częstochowy
Tradycja niesienia Światła sięga 1986 roku - z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem zapalany jest ogień, z którego co roku odbija się jeden, niewielki płomień. Tegoroczna sztafeta odbywa się pod hasłem “Pielęgnuj dobro w sobie” i ma inspirować do prostych gestów życzliwości. Lampiony z tym płomieniem trafiają następnie do kościołów, szkół, szpitali, urzędów i domów, przypominając o braterstwie i solidarności.
Przekazanie Betlejemskiego Światła w Urzędzie Miasta
Świąteczne światło dotarło do miasta i zostało oficjalnie przekazane w Urządzie Miasta. W ceremonii wzięli udział harcerze z Hufca ZHP - osobiście płomień przywiózł komendant Hufca ZHP - hm. Arkadiusz Klimczyk, któremu towarzyszyli zastępca ds. środowiska lokalnego - hm. Sławomir Radosz oraz skarbnik Hufca - pwd. Bartosz Dawiskiba. Symboliczny lampion przekazano na ręce zastępcy prezydenta Ryszarda Stefaniaka podczas uroczystości, która odbyła się 8 grudnia.
Na miejscu panowała skromna, ale podniosła atmosfera - kilka słów, wymiana gestów i wspólne przypomnienie wartości, które reprezentuje płomień.
Dla mieszkańca: to prosty sygnał, że Światło można spotkać także lokalnie - w parafiach, instytucjach i przy domowych stołach. Jeśli ktoś chce zobaczyć lampion lub poznać plan kolejnych przekazań, warto zwrócić się do Hufca ZHP lub śledzić ogłoszenia parafii. Drobny płomień ma dziś znaczenie praktyczne - łączy pokolenia i przypomina, że przedświąteczny czas to okazja do konkretnych, codziennych gestów życzliwości.
na podstawie: UM Częstochowa.
Autor: krystian

