Częstochowianin Robert Bułka przejechał rowerem dookoła Polski. Wszystko po to, by wesprzeć w walce z chorobą „małego wojownika” Michałka.
Trzydzieści dni. Tyle zajęło panu Robertowi przejechanie 3378 km wzdłuż granic Polski. Wyczynu dokonał w jednym celu – nagłośnienie i zachęcenie do udziału w zbiórce na rzecz Michałka, który zmaga się z ciężką chorobą.
- Pogoda nie raz dawała w kość, jednak do samego końca towarzyszyło mi pozytywne nastawienie. Moimi przystankami były malownicze miejscowości takie jak: Nysa, Krzeszów, wiele nadmorskich miejscowości, Zamość, Krynica Zdrój czy Zakopane. Podczas swojej podróży zachęcałem do wsparcia zbiórki Michałka choćby najmniejszą kwotą – opisuje Robert Bułka.
Wyprawa możliwa była dzięki wsparciu sponsorów, wśród których najbardziej pomogła firma ETQA Sp. z o.o., w której pan Robert jest zatrudniony.
„Mały wojownik” Michałek ma przed sobą ciężkiego przeciwnika – nowotwór złośliwy, na którego nie ma tak zwanego „złotego środka”, czy „cudownej metody”, którą lekarze mogliby zastosować. W związku z długotrwałym leczeniem powstaje mnóstwo skutków ubocznych, przez co organizm chłopca musi być wzmacniany od podstaw poza granicami kraju. Koszty, które pokrywa rodzina Michałka są ogromne – około 6-10 tysięcy miesięcznie. Dlatego niezbędne jest dalsze wsparcie.
By wesprzeć zbiórkę, wystarczy wejść na stronę: www.pomagam.pl/michasmalywojownik