W parku Lisiniec skradzione auto. 34-latek wskoczył do wody i zmarł

2 min czytania
W parku Lisiniec skradzione auto. 34-latek wskoczył do wody i zmarł


Szok w Parku Lisiniec: po zgłoszeniu rozboju policjanci odnaleźli skradzioną Škodę, dwóch zatrzymanych pijanych mężczyzn, a trzeci — na widok mundurowych — wskoczył do zbiornika i zmarł mimo reanimacji.

  • Policja z Częstochowy działa szybko — sprawa rozboju i dramat nad zbiornikiem Pacyfik
  • Przy Parku Lisiniec dramatyczne sceny — ratownicy nie zdołali uratować 34-latka

Policja z Częstochowy działa szybko — sprawa rozboju i dramat nad zbiornikiem Pacyfik

W poniedziałek rano policjanci z Częstochowy podjęli czynności po zgłoszeniu rozboju, które trafiło do nich w niedzielę 18. sierpnia. Pokrzywdzony to 56-letni pielgrzym z województwa mazowieckiego, który poinformował funkcjonariuszy, że został kilkukrotnie uderzony w głowę, a następnie sprawcy zabrali mu KLUCZYKI i samochód marki Škoda.

Funkcjonariusze natychmiast ustalili możliwy kierunek poszukiwań i patrol poszedł śladem zgłoszenia. Około GODZINA 22:30 zauważyli skradziony pojazd na terenie Parku Lisiniec. W pobliżu auta znajdowało się dwóch mężczyzn, którzy zostali zatrzymani na miejscu.

Zatrzymani mężczyźni to 42-latek i jego 45-letni znajomy. Obaj byli kompletnie pijani — każdy z nich miał w organizmie około 2,5 promila alkoholu. Z tego powodu wszelkie dalsze czynności z ich udziałem będą przeprowadzone dopiero po wytrzeźwieniu.

Przy Parku Lisiniec dramatyczne sceny — ratownicy nie zdołali uratować 34-latka

Chwilę po zatrzymaniu dwóch podejrzanych policjanci usłyszeli plusk. Okazało się, że trzeci z mężczyzn, który na widok mundurowych wcześniej ukrył się w zaroślach, wskoczył do zbiornika „Pacyfik” i nie reagował na wezwania, by wyjść na brzeg. Zatrzymani wskazali, że to ich znajomy.

Nocne warunki i gęsta roślinność utrudniały prowadzone działania, dlatego na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną. Strażacy wydobyli z wody 34-latka, mieszkańca województwa łódzkiego. Ratownicy przez długi czas prowadzili reanimację, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować.

42-latek i jego 45-letni kolega zostali przewiezieni do policyjnego aresztu; z uwagi na ich stan trzeźwość jest warunkiem przeprowadzenia dalszych czynności procesowych.

Za mieszkańców regionu: jeśli widzisz podejrzane sytuacje w parkach i przy akwenach, powiadamiaj Policję — szybka reakcja służb może być kluczowa. W sprawie reprezentatywne źródło informacji stanowi Komenda Miejska Policji w Częstochowie.

Na podstawie: KMP Częstochowa

Autor: krystian