Suitę ,,Jezioro łabędzie” Piotra Czajkowskiego i II Symfonię Aleksandra Borodina usłyszymy w sali koncertowej przy ul. Wilsona 16 w najbliższy piątek o godz. 19.00. Bilety jeszcze są.  


Geneza suity ,,Jezioro łabędzie" op. 20 sięga lata 1871, kiedy Czajkowski komponował miniatury taneczne dla dzieci swojej siostry. Kilka lat później Teatr Bolszoj zlecił mu napisanie baletu opartego na tych samych motywach. Utwór początkowo uznano za zbyt trudny dla tancerzy – dopiero choreografia Mariusa Petipy i Lwa Iwanowa, stworzona już po śmierci Czajkowskiego, zapewniła dziełu spóźnione, ale w pełni zasłużone powodzenie. Mówi się czasem, że żaden inny kompozytor nie uchwycił świata bajek tak jak udało się to Czajkowskiemu – także w innych sztandarowych baletach jak ,,Śpiąca królewna” czy chyba najsłynniejszy ,,Dziadek do orzechów”.    

Muzyka Czajkowskiego ma na wskroś rosyjski charakter, choć zarazem jest związana z zachodnią tradycją. Pełno w niej przetworzonego rosyjskiego folkloru, ale i inspiracji wielką literaturą – choćby Szekspirem – jako że twórca ,,Dziadka do orzechów” był zapalonym czytelnikiem. Dzięki Czajkowskiemu muzyka baletowa przestała być jedynie akompaniamentem, stając się programowym – a więc niosącym treść pozamuzyczną – tłem dla akcji scenicznej.

Drugim rosyjskim klasykiem, którego usłyszymy w najbliższy piątek będzie Aleksander Borodin. Ten wszechstronnie utalentowany twórca był także poliglotą i znakomitym naukowcem – chemikiem.  Jego praca doktorska dotyczyła … chemicznych i toksykologicznych podobieństw między kwasem fosforowym i arsenowym. Był też tłumaczem rozpraw naukowych. Zdarzało mu się ubolewać, że kojarzy się go prawie wyłącznie z partyturą, a ignoruje akademicki dorobek jako profesora chemii w Akademii Medycznej w Petersburgu.  Borodin ma też zasługi w kwestii równouprawnienia kobiet – jego wsparte profesorskim autorytetem starania przyczyniły się do utworzenia Żeńskiej Szkoły Medycznej w Petersburgu.

Pisanie II Symfonii h-moll op. 5 zajęło Borodinowi siedem lat. Jej autor sam określał się bowiem „niedzielnym muzykiem”, komponującym w przerwach od pracy badawczej. Świadomym swojego talentu twórcą muzyki stał się dzięki Bałakiriewowi, stojącemu na czele ,,Potężnej Gromadki” – grupy rosyjskich kompozytorów narodowych, do których dołączył także Borodin.  Choć jego spuścizna muzyczna jest skromniejsza niż naukowa – a np. orkiestracji uczył się samodzielnie – to jednak zapewniła mu status jednego z najważniejszych przedstawicieli tzw. rosyjskiej szkoły narodowej XIX wieku.

W piątek, 31 stycznia, o godz. 19.00 muzykę Czajkowskiego i Borodina usłyszymy w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej pod batutą Adama Klocka. O muzyce opowie Witold Paprocki. Bilety dostępne są w kasie Filharmonii lub online poprzez stronę http://www.filharmonia.com.pl



na podst. informacji Filharmonii Częstochowskiej i ze strony www.muzykotekaszklona.pl,
Marcin Breczko
grafika: Filharmonia Częstochowska