Jak oglądanie seriali wpływa na naukę języka?

Czy oglądanie seriali w języku angielskim wpływa na naukę języka angielskiego? Odpowiedź na takie pytanie może być tylko jedna – tak, wpływa. W jaki sposób? O tym napiszemy poniżej. Warto wiedzieć, że oglądanie nie tylko seriali, ale i filmów, daje nam szansę na poszerzenie naszej wiedzy językowej.

Filmy, seriale i bajki pomogą uczyć się języka

W dobie powszechnego dostępu do streamingu wideo, mowa o kanałach typu Netflix, HBO GO czy też Cineman, możemy w prosty sposób obejrzeć praktycznie każdą interesującą nas produkcję kinową lub telewizyjną. W bibliotekach nadawców znajdziemy tysiące seriali, setki animacji i filmów pełnometrażowych. Wybór jest ogromny i tylko od nas zależy, co będziemy chcieli obejrzeć. Jednakże nie zawsze każdy film nada się do nauki języka, bo nie każdy jest dopasowany do naszego poziomu językowego. Porywanie się z motyką na słońce może być szkodliwe i na pewno nie przyniesie odpowiednich korzyści.

Jeśli nie wiemy, na jakim poziomie angielskiego jesteśmy, to możemy skorzystać z jednego z wielu testów online, które w kilka minut powiedzą nam, do jakiej grupy zaawansowania językowego się kwalifikujemy.

Jak uczyć się angielskiego z filmów?

Jest kilka sposobów na naukę języka podczas oglądania filmów i seriali. Pierwszy to oglądanie produkcji w oryginale, bez żadnych napisów po to, aby osłuchać się z językiem, wyłapywać nowe wyrazy i zdania. To dobre rozwiązanie dla tych najbardziej zaawansowanych, czyli osób, które uczą się już od kilku lat. Drugi sposób to oglądanie filmu z oryginalnymi napisami. Ta metoda sprawdzi się u tych, którzy jeszcze nie czują się na tyle swobodnie z językiem mówionym, by rozumieć wszystko. Dzięki napisom mogą poradzić siebie z nieznanymi słowami, których znaczenie wyczytają z kontekstu. Ostatnia opcja to oglądanie filmu po angielsku z polskimi napisami. W ten sposób, nawet jeśli nie rozumiemy dialogów, to otrzymujemy podpowiedź w postaci napisów. To dobre rozwiązanie dla osób początkujących i średniozaawansowanych.

Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z językiem, powinni sięgnąć po bajki i animacje. To nie wstyd czy ujma na honorze. Bajki są opowiadane prostszym językiem. Takim, który ma być zrozumiany przez młodszego odbiorcę. Jego stopnień skomplikowania będzie więc mniejszy, a to daje dużo większe szanse, że nawet jeśli wcześniej nie mieliśmy zbyt częstego kontaktu z językiem, zrozumiemy po prostu więcej i szybciej chwycimy podstawy językowe.

Osłuchiwanie się z językiem, czy to z filmów, czy z piosenek, czy nawet z gier komputerowych, to bardzo dobry sposób na poszerzenie swojego zakresu słownictwa, poczucia swobody w kontakcie z językiem. To coś, co powinno znaleźć się w naszym codziennym grafiku. Słuchajmy, jak mówią Amerykanie czy też Brytyjczycy, poznawajmy ich akcenty, mowę potoczną, codzienną. Przyniesie to efekty, gdy będziemy mieć kontakt z autochtonami podczas wyjazdów zawodowych i prywatnych. Możemy też sięgnąć po takie rozwiązania jak nauka angielskiego online, jak to wygląda od środka przeczytamy na stronie rmf24.pl w artykule na temat narzędzia Tutlo i opinii na jego temat. Powodzenia.