Częstochowscy policjanci zatrzymali 23-latka podejrzanego o przestępstwa rozbójnicze, dokonane na własnej matce. Mężczyźnie zarzuca się, że przewrócił pokrzywdzoną na podłogę, bił i dusił ją oraz groził pozbawieniem życia i wyrzuceniem przez okno. Chciał wymusić na niej wydanie pieniędzy. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał w prokuraturze zarzuty, a decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.

Kilka dni temu oficer dyżurny z komisariatu IV w Częstochowie otrzymał zgłoszenie interwencji w centrum miasta. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, z zamkniętego mieszkania dochodziły krzyki. Nikt nie chciał otworzyć drzwi, dlatego mundurowi postanowili nie czekać dłużej. Wyważyli je i weszli do środka. Okazało się, że pijany 23-latek wszczął awanturę, w trakcie której miał grozić swojej matce pozbawieniem życia. Odgrażał się między innymi, że wyrzuci ją przez okno, jeżeli nie da mu pieniędzy.

Mężczyzna został zatrzymany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, trafił do Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe. W toku wykonywanych czynności śledczy ustalili, że do podobnego incydentu z udziałem zatrzymanego doszło już w czerwcu. Wtedy miał przewrócić na podłogę, bić i dusić pokrzywdzoną, a następnie zabrać jej pieniądze.

23-latek usłyszał zarzuty dokonania i usiłowania rozboju połączonego z uszkodzeniem ciała. Dodatkowo okazało się, ze zatrzymany to recydywista. Wcześniej odbywał już bowiem karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Na wniosek prokuratora i policjantów z komisariatu IV, sąd zadecydował o umieszczeniu podejrzanego na najbliższe 3 miesiące w tymczasowym areszcie.