Policjanci z Częstochowy, zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu, wspólnie z funkcjonariuszami z komisariatu w Blachowni, zatrzymali 30-latka, podejrzanego o kilkukrotne podpalenie lasu. Straty z tytułu strawienia młodnika przez ogień zostały wstępnie oszacowane na kwotę nie mniejszą niż blisko 22 tys. zł. Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru.

Do podpaleń młodnika w okolicach Blachowni i Trzepizur doszło aż 7-krotnie w przeciągu miesiąca. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło w kwietniu. Na miejscu śledczy przeprowadzili oględziny. Wstępne ustalenia policjantów wskazywały, że mogło dojść do celowego podpalenia. Straty zostały oszacowane na blisko 22 tys. zł. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na wytypowanie potencjalnego sprawcy podpalenia. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec gminy Blachownia.

Wczoraj mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie, gdzie usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Na wniosek policjantów prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru.

Za tego typu przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.