Matylda i Stefcia, dwie utalentowane siostry, postanowiły połączyć swoje wakacyjne hobby z szczytnym celem. Ich ręcznie robione bransoletki i pierścionki przyniosły imponującą sumę 518 zł, którą przekazały na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt. To nie tylko historia o twórczości, ale także o empatii i społecznej odpowiedzialności młodego pokolenia.
- Twórcza inicjatywa z sercem na dłoni
- Spotkanie z prezydentem i podziękowania za inicjatywę
- Plan na przyszłość i powrót do akcji
Twórcza inicjatywa z sercem na dłoni
Matylda (10 lat) i Stefcia (7 lat), uczennice Społecznej Szkoły Językowej nr 1, wpadły na pomysł, aby wykorzystać swoje zdolności manualne do pomocy zwierzętom. Dziewczynki z pasją splatały i ozdabiały biżuterię, która szybko znalazła swoich nabywców. Dzięki determinacji i chęci niesienia pomocy, udało im się zebrać znaczną kwotę, która teraz pomoże schronisku w zakupie wysokiej jakości karmy dla zwierząt.
Spotkanie z prezydentem i podziękowania za inicjatywę
W ramach podsumowania akcji, siostry miały zaszczyt spotkać się z prezydentem miasta, Krzysztofem Matyjaszczykiem. Podczas wizyty, prezydent nie tylko wyraził swoje uznanie dla ich wysiłków, ale także sam włączył się w akcję, kupując kilka bransoletek. Wspólnie z Martą Pasieką, przedstawicielką schroniska, podkreślili znaczenie tej inicjatywy. Prezydent Matyjaszczyk zauważył: „Rodzice mogą być dumni z tego, jakie pozytywne wartości wpoili swoim córkom”.
Plan na przyszłość i powrót do akcji
Po spotkaniu, Matylda i Stefcia podzieliły się swoimi doświadczeniami z dziennikarzami. Opowiedziały o tym, jak codziennie od rana do wieczora pracowały nad swoimi projektami, które sprzedawały przy alei Brzozowej. Ich zaangażowanie i pasja zyskały uznanie nie tylko wśród rodziny, ale również w lokalnej społeczności. Na pytanie, dlaczego zdecydowały się wesprzeć akurat schronisko, odpowiedziały: „Żal się robi, jak się widzi te biedne zwierzątka”. Już planują powrócić do akcji we wrześniu podczas kolejnej edycji Psiechadzki, co pokazuje, że ich chęć niesienia pomocy nie ma końca.
Na podstawie: UM Częstochowa