W ręce policjantów z Częstochowy wpadła para, która po pijanemu wybrała się na przejażdżkę samochodem z rocznym dzieckiem. Ich rajd zakończył się przebiciem opon na torach tramwajowych i trzeźwieniem w policyjnej celi. Kobieta usłyszała już zarzuty narażenia córki na utratę życia i zdrowia, a jej partner jazdy w stanie nietrzeźwości. Dziecko trafiło natomiast do placówki opiekuńczej.

Oficer dyżurny z komisariatu I w Częstochowie otrzymał kilka dni temu informację o samochodzie z przebitymi oponami, który stoi zaparkowany za jednym ze sklepów w centrum miasta. Partol z samodzielnego pododdziału prewencji, który dotarł na miejsce jako pierwszy, ustalił, że autem kierował 26-latek. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie na alkomacie wykazało, że miał w organizmie ponad promil alkoholu. Podobny wynik miała jadąca z nim kobieta, opiekująca się w tym stanie roczną dziewczynką. Jak się okazało, para spożywała późnym wieczorem alkohol, mimo to oboje postanowili przejechać się z dzieckiem do centrum Częstochowy. Ich przejażdżka zakończyła się jednak przebiciem opon podczas próby pokonania torów tramwajowych. Dziecko zostało zbadanie przez lekarza i przekazane do placówki opiekuńczej. 21-latka i jej partner trafili natomiast do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. Teraz śledczy ustalają szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.