22 stycznia, w 155. rocznicę Powstania Styczniowego, na grobach częstochowskich powstańców na cmentarzu św. Rocha złożono kwiaty i zapalono znicze.

Kwiaty na mogiłach imiennych oraz mogile nieznanego powstańca, w asyście młodzieży z Pododdziałów Tradycji Oręża Polskiego, złożyli przedstawiciele władz miasta, Straży Miejskiej i Wojskowej Komendy Uzupełnień w Częstochowie.

W czasie powstania styczniowego walki zbrojne toczyły się w okolicach Częstochowy, terytorialnie związanej wówczas z województwem kaliskim. Zadaniem powstańców w samym mieście było zabezpieczenie dostaw broni i żywności, a szpital miejski im. Najświętszej Maryi Panny stał się powstańczym lazaretem leczącym rannych patriotów. Podczęstochowskie Herby zasłynęły zorganizowaniem największego na ziemiach polskich kanału przerzutowego broni dla powstańców. Tu zaangażowany w zakup broni był m. in. słynny pisarz Józef Ignacy Kraszewski, a jego brat Krzysztof osobiście nadzorował jej przerzut przez granicę.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Częstochowianie stali się świadkami tych represji. Na obecnym placu Bohaterów Getta, przy wylocie drogi na Warszawę, był plac kaźni. Tu wystawiono szubienice, w haniebny sposób pozbawiając życia jeńców polskich wziętych do niewoli w bitwie pod Kruszyną i w innych potyczkach. W sumie za udział w powstaniu styczniowym władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, a na zesłanie - co najmniej 38 tys. osób.

Świadectwem wydarzeń z lat 1863-1864 są pomniki upamiętniające miejsca walk powstańczych, dokumenty zgromadzone w Archiwum Państwowym w Częstochowie oraz mogiły powstańców na okolicznych nekropoliach, w tym na cmentarzu św. Rocha. W mogiłach spoczywają uczestnicy powstania - częstochowianie: Antoni Skowroński, Józef Chrzanowski, Sebastian Rogacz, Ksawery Wołowski, Antoni Chlewski.