Policjanci z komisariatu IV w Częstochowie zatrzymali 33-latka podejrzanego o kradzież na szkodę dwóch kobiet. Jego łupem padły: portfel z dokumentami i telefony. Usłyszał już zarzuty, a w toku wykonywanych czynności okazało się, że niecałe dwa tygodnie temu wyszedł z więzienia, gdzie spędził przeszło 11 lat.

W piątek po południu oficer dyżurny z komisariatu IV w Częstochowie otrzymał zgłoszenie kradzieży telefonu. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wszedł do apteki, wykorzystał chwilę nieuwagi jeden z ekspedientek i ukradł jej telefon komórkowy. Kiedy kobieta zorientowała się, ze została okradziona, obsługa apteki przejrzała szybko nagranie z monitoringu i wtedy wyszło na jaw, kto zabrał telefon. Kobieta powiadomiła o wszystkim policję, a sama wybiegła na ulicę. Gdy zauważyła sprawcę, krzyknęła aby zwrócił jej własność. Mężczyzna oddał telefon i uciekł.

Został szybko namierzony i zatrzymany przez policyjny patrol. W trakcie przeszukania okazało się, że 33-latek ma przy sobie cudze dokumenty. Śledczy ustalili, że należą one do okradzionej kilka dni temu mieszkanki Częstochowy. Pokrzywdzona stracił wtedy portfel z pieniędzmi i dokumentami oraz telefon.

Zatrzymany usłyszał już zarzuty kradzieży, popełnionych w warunkach recydywy. Z policyjnych baz danych wynika bowiem, że podejrzany wyszedł z więzienia niespełna 2 tygodnie temu, a za kratkami spędził przeszło 11 lat, między innymi za rozboje.

O dalszym losie 33-latka zadecyduje teraz prokurator i sąd.